UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.

piątek, 11 maja 2012


 KOBIETA KLASY AAA+
To ja, bez wątpienia. AKTUALNIE ABSOLUTNIE ASEKSUALNA.
A plus oznacza, że nie TYLKO dlatego, że nie ma okoliczności. Bywają, ale to może na deser.
Do adremu, jak mawiają klasyczki gatunku. Długo już trwa ten stan i myślałam, że jest chwilowy-przejściowy z racji posttraumatycznych komplikacji po psychofagozie.
Ale nie, stan ten jest trwały i nie martwi mnie absolutnie. Stabilność i pewność jaką daje jest nie do przecenienia. Człowiek (kobieta, ja) głupi jest i czasami przemknie mu przez głowę myśl: dobrze (cudownie, wspaniale) byłoby tę chwilę podzielić z KIMŚ. Ale…


Czytaj dalej >>>

2 komentarze:

  1. Mnie daleko do aseksualności. Wręcz przeciwnie, po wywaleniu psychofaga ze swojego życia znów poczułam, jak przyjemnie jest być kobietą. Ale rozumiem Twoje Katalinko podejście i szanuję je. Każdemu podług potrzeb i oczekiwań.
    Myślę, że wiele zależy od tego, czy seksualność utożsamiamy ze stałym związkiem, małżeństwem, czy też niekoniecznie.
    Dla mnie kwestią bardziej drażliwą jest umiejętność zaufania mężczyźnie. O.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też po wyzwoleniu się od psychofaga poczułam się kobietą a nie śmieciem nareszcie. I tego stanu niepodległości nie zaryzykuję. Dla NICZEGO (nikogo:)

    OdpowiedzUsuń