UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

UCIEKAM DO PRZODU

Robert Krool - "Wolni i zniewoleni"

"...Mnie, wewnętrzny konflikt i spór jest potrzebny. Jest twórczy, pomaga zrozumieć dobro opakowane w zło, jakie otrzymałem: zaksięgować straty (zło), zadekretować nauczki (dobro), zdefiniować wnioski na przyszłość (prezent), zweryfikować strategię (wskazówka z góry)... A potem galop do przodu lub do góry (walka o bycie lepszym)... Odbić się od dna i walczyć dalej... Mistyczna droga wolnych dusz: grać dalej, choćby się waliło...

Widziałem kierunek, nawet jeśli był za mgłą: zawsze do przodu. Uciekać do przodu..."

"Uciekać do przodu."
Panie Robercie, dziękujemy Panu za te słowa. Stały się one naszym hasłem długo przed tym, zanim narodził się pomysł wspólnego bloga.

Uciekaj do przodu!
Nie musisz być w miejscu, które cię niszczy. Uciekaj! Nie stój, nie cofaj się - uciekaj do przodu. Wyjdź z mgły nieświadomości, zobacz światło w tunelu i biegnij. Rozwijaj się, czytaj, poznawaj. Zbieraj nauki ze wszystkiego co przeżyłaś, wyciśnij je nawet z własnej traumy, a zwłaszcza z niej, bo może właśnie po to jej doświadczyłaś, by dowiedzieć się prawdy o sobie, by przekonać się, że potrafisz być silna i zdolna do walki o siebie.

Uciekaj do przodu!
Zobacz co jest za zakrętem, bo  przecież coś tam musi być!
Nie ustawaj. Nawet jeśli się potykasz i upadasz, wstań i idź dalej. Do przodu. Zawsze do przodu.

Ja uciekam do przodu. A TY?

6 komentarzy:

  1. uciekam do przodu,kazdego dnia tego probuje,i co? te przeklete mysli dotyczace przeszlosci nie pozwalaja mi na powrot do normalnego zycia,wciaz i wciaz siedza mi w glowie,a co by bylo gdybym zrobila inaczej?a moze to moja wina byla,moze to ja niedobra bylam,moze powinnam byla byc lepsza,bardziej ulegla,czy to kiedys minie,to poczucie winy,nie chce tego,nie chce powrotu do dawnego zycia,nie po to z niego ucieklam,ale jak sie ich pozbyc,jak dlugo to trwa,ten powrot do zdrowia i normalnego zycia,jak dlugo?u mnie juz pare miesiecy i nie jest lepiej,czy tylko ja tak mam?

    OdpowiedzUsuń
  2. i wydaje mi sie ze dla mnie juz zadnego swiatelka w tunelu nie widac,jest tylko ciemnosc i narazie samotnosc,i ten strach przed wszystkim i okropny lek o przyszlosc,co ze mna bedzie,co bedzie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie dobrze. Strach minie. Uczucie niepewności i rozbicia też minie. Co do długości okresu rekonwalescencji - cecha osobnicza. Najważniejsze - odciąć się od toksyny.
    P.S. Kochana czy mogłabyć "nadać" sobie jakiś nick i zalogować się? Ułatwi to rozmowy z innymi Użytkowniczkami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Napiszę z własnego doświadczenia, bo nie znam dokładnie Twojej sytuacji. To wydaje się niewyobrażalne w takim stanie ale tak, zdecydowanie minie na 100%. Organizm i psychika muszą odreagować pranie mózgu, zawiedzione nadzieje idt.itp. Standartowo przyjmuje się ok pół roku, zależnie od osoby i jej chęci zdrowienia może być mniej lub więcej. Ja mówię o najostrzejszym stanie typu - obsesje, lęki, problemy z podstawowym życiem, obwinianie siebie, trudności z logicznym spojrzeniem na sytuację i akceptacją aktualnego stanu rzeczy. Potem można już pięknie budować. Jeszcze jedno ode mnie - najpierw przypomniałam sobie siebie samą sprzed psychofaga, gmerałam w przeszłości, odnawiałam kontakty aż...sobie przypomniałam kim kiedyś byłam, kim jestem naprawdę. Teraz nadbudowuję resztę.

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuje za slowa otuchy,jak na dzien dzisiejszy stan ducha mi sie nie poprawil,ale usilnie pracuje nad tym,moze bedzie lepiej,gdybym mogla zmienic miejsce zamieszkania,odciac sie zupelnie od tego co bylo,ale narazie to niemozliwe chociaz zrobie wszystko zeby tego dokonac,wszystko,chce zyc,w koncu normalnie sie smiac i nie bac ,sama nie wiem czego,,steniu ,z logowaniem mialam i mam klopoty,ale bede dalej probowac

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowa, jeśli nie umiesz się zalogować, to przynajmniej podpisuj swoje posty jakimś nickiem.

    Bardzo wazne to co napisałaś ZROBIĘ WSZYSTKO, ŻEBY TEGO DOKONAĆ. Zrób! Zrób wszystko! I sama przed sobą nie szukaj wymówek. Każdy zna wymówki, każdy je stosował lub czasami stosuje, ale wiadomo też, że dopóki nie staniesz przed sobą szczerze, dopóki będziesz szukać wykrętów - nie ruszysz z miejsca. Dlatego, nie bój się i działaj, pracuj nad sobą.
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń