UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.

niedziela, 29 lipca 2012

365.

Kochane i Kochani,

nawiązując do notki Veny, tak - uciekłam, za chwilę bo 30 lipca będzie równy rok, odkąd zamieniłam ostatnie słowo z Romeo. Od tamtego czasu nie mamy żadnego kontaktu, NIC.
Dzielnie się tego trzymałam pierwsze 90 dni, a potem było już tylko lepiej, lepiej i jeszcze lepiej, aż do dziś i stąd moja prośba, planuję na ten dzień coś wyjątkowego, ale może posłucham podpowiedzi Waszych drogie Czytające, Podglądające, Komentujące :)

Jak to uczcić, jak byście to na moim miejscu zrobiły/zrobili?
Co Wam sprawia największą radość i przyjemność :)

Pozdrawiam
Honda

Miłej niedzieli.

11 komentarzy:

  1. Kochanie, przed wszystkim GRATULACJE.
    Gdy Cię poznałam, w jakże innym stanie psychicznym byłaś. Jak wiele zmieniło się przez ten rok! Jesteś namacalnym dowodem, świadectwem, że można skutecznie uciec i zmienić siebie, zmienić swoje życie. Jesteś piękną, świadomą siebie, mądrą i dzielną, młodą kobietą.
    Ściskam i całuję :*

    Na tę okoliczność proponuję Ci, żebyś zrobiła coś co pozwoli Ci poczuć własną wolność. Dla mnie byłby to np. lot balonem. Może bym się trochę bała, ale myślę, że doświadczyłabym właśnie wolności przestworzy w inny sposób niż w samolocie.

    Koniecznie napisz co wymyśliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hondo, gratulacje, obie świętujemy.Ty rok a ja równy...miesiąc:)Ja uczciłam swoją rocznicę w galerii handlowej. Zaszalałam "równo" i nie żałuję, bo przy moim psychofagu stać mnie było co najwyżej na nowe trampki:) Buziaczki i wszystkiego najlepszego!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty sama musisz wiedzieć jakiego eventu warta jest taka rocznica:)
    Z pewnością powinno to być coś niezwykłego, coś co sprawi Ci radość, ale również będzie przełamaniem jakiejś bariery, normy, przyzwyczajenia, konwencji.
    Zrób sobie oryginalną niebanalną przyjemność. Może masz jakieś marzenia do spełnienia - to dobra okazja:)
    No i gratulacje:) Pamiętam jak usilnie walczyłaś rok temu o to, co powinno być zakończone. Widzę ogromną różnicę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może trochę przewrotnie;)
    Nie robić nic szczególnego.
    Cieszyć się tym jak jest teraz.
    Po co przywoływać niezbyt przyjemne wspomnienia?

    P.S. Udanego świętowania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, nie zgadzam się. Trzeba uczcić rocznicę wyzwolenia. Koniecznie. Z pompą, niebanalnie:) Pamiętam Hondę sprzed roku i widzę ją teraz. Taką różnicę należy godziwie uczcić:)
    Ja mam zamiar wystrzałowo spędzić "nieobchodzenie 25 rocznicy ślubu":)))
    Jeszcze nie wiem co to będzie, ale wiem, że na pewno:)
    Bo uwolnienie się smakuje pięknie i trzeba celebrować takie święta. Choćby w ramach dopieszczania siebie i robienia sobie przyjemności. A także zdobywania nowych (zakazanych wcześniej?) obszarów.
    Trzeba świętować fajne rocznice:))) trzeba się cieszyć nową sobą:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Widze ze jest nas kilka ktore z koncem lipca cos swietuja. Gratulacje dziewczyny! U mnie jest to 90 dni:)Z tej okazji funduje sobie masaz szamanski, ktory otwiera czakry I balansuje energie ciala I jest podobno niesamowitym przezyciem. Jade tam z kolezanka I jako ze okolica w ktorej ta masazystka przyjmuje jest przepiekna,planujemy tam spedzic milo reszte dnia. Kilka miesiecy temu uznalabym ze szkoda pieniedzy na take 'pierdoly' (czytaj: nie jestem warta spelniania takich zachcianek) ale teraz czuje ze zmieniaja mi sie trybiki w glowie z "nie warta" na "warta" I staram sie to w sobie pielegnowac. Hondo,1 rok jest wielkim sukcesem, nie tylko w kwestii zero kontaktu. Zycze Ci swietnego dnia :):)
    Dot

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze:) Przegłosowany, poddaję się:)
    Świętujcie!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja także 30 lipca się ostatecznie uwolniłam. W ten poniedziałek mam ważną rozmowę, która dużo mi pomoże. ciekawe że dokładnie rok. jeszcze nie wiem jak zaszaleje, ale teraz mam pieniądze, bo z psychofagiem (fajne określenie) zawsze brakowało.

    OdpowiedzUsuń
  9. Masaż szamański... Dobre:) Szukam czegoś jeszcze bardziej odjechanego:) I, w miarę możliwości, bez dotykania:)
    Ale mam czas, do listopada coś wymyślę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Honda- Gratulacje.
    zainspirowałaś mnie:) ja w kwietniu będę świętować dopiero ale tak się zastanawiam nad - swoim, za własne pieniądze, w ulubionym kolorze, samochodzie. Bo najpierw jeden potem drugi z panów sami mi kupili w swoim widzimisię..i byłam trochę zależna od tego...
    tak, odłożę sobie pieniążki, i sobie sama kupię auto - takie jakie chcę - ze wszystkimi tego konsekwencjami:))
    ale czuję , że będzie to poczucie wolności - od nich ..
    zagmatwane, ale może ktoś zrozumie:))
    wszystkiego naj...Ci życzę, niech Ci się wiedzie.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję :) nie uwierzycie, spędziłam miły wieczór w kuchni swojego mieszkania, jedząc frytki i popijając różowe winko. Bez szału, ale mi to sprawiło przyjemność, spokojnie. Mój ukochany wypracowany spokój :)
    Jutro w ramach swojego święta na pewno nie odmówię sobie sushi, które absolutnie uwielbiam.
    Trzeba pamiętać o takich datach, zrobić coś minimalnie, ale z dumą dla siebie.
    Co do masażu, mam jeszcze wejściówkę do Yasumi od urodzin, kto wie :)

    OdpowiedzUsuń