Uciekam z toksycznego związku. Uciekam od własnych uzależnień i współuzależnień. Uciekam z miejsca, które mnie niszczy. Uciekam z mgły nieświadomości w stronę samoświadomości i samostanowienia. Wychodzę z roli ofiary i biorę odpowiedzialność za swoje życie. Uciekam tam, gdzie mogę się rozwijać, wzrastać, żyć pełnią i być szczęśliwa. Uciekam do przodu!
UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.
wtorek, 24 lipca 2012
Z przyjemności...do drobiazgów :)
Nie mogę się powstrzymać aby nie ogłosić, że to cudo od jutra będzie w moim posiadaniu, z super pakietem internetowym :)
Marzę o nim odkąd się tylko pojawił, ma to też swoje krzywe, ale jednak odbicie w uciekaniu do przodu, a mianowicie, to Galaxy S III, wcześniej posiadałam Galaxy S I - którą to, w wyniku wymiany uzyskał mój Romeo, niestety po rozstaniu nie chciał mi mojego telefonu już oddać. Z jednej strony nie dziwię się, ale z drugiej to formalnie mój telefon. No trudno. Obiecałam sobie jednak, że następny mój telefon tamtego pobije i tadam, jutro pochłonie mnie bez reszty :) Więcej o telefonie: http://www.mgsm.pl/pl/katalog/samsung/galaxysiii/Samsung-Galaxy-S-III.html
Czy aby na pewno niewielkim?:))) To raczej względne:) Ale... cóż to za towarzystwo? To tylko gadżet. I z pewnością da się żyć bez niego:) Ale pewnie potrafi uczynić życie piękniejszym:) Mała rzecz, a cieszy:) Az miło popatrzeć jak się Honda raduje:)
Oj zaszalałaś, ale dobrze, należy Ci się:) I prośba o szczegóły: marka, cena. Pytam, bo też się "przymierzam":)
OdpowiedzUsuń"Powiększyłam" i już wiem. Samsung. Marzenie:)
OdpowiedzUsuńMarzę o nim odkąd się tylko pojawił, ma to też swoje krzywe, ale jednak odbicie w uciekaniu do przodu, a mianowicie, to Galaxy S III, wcześniej posiadałam Galaxy S I - którą to, w wyniku wymiany uzyskał mój Romeo, niestety po rozstaniu nie chciał mi mojego telefonu już oddać. Z jednej strony nie dziwię się, ale z drugiej to formalnie mój telefon. No trudno. Obiecałam sobie jednak, że następny mój telefon tamtego pobije i tadam, jutro pochłonie mnie bez reszty :)
OdpowiedzUsuńWięcej o telefonie: http://www.mgsm.pl/pl/katalog/samsung/galaxysiii/Samsung-Galaxy-S-III.html
Reasumując: to czołg, nie telefon :)
Nie daj się pochłonąć do reszty.. proszę...No bo co my wtedy bez Ciebie zrobimy? :)
OdpowiedzUsuńCzęstotliwość słowa "telefon" w poprzednim komentarzu dosłownie poraża.
OdpowiedzUsuńNOWAlijko, od jutra wręcz przeciwnie - będę w stałym kontakcie :)
Jest boski :)
OdpowiedzUsuńNowy parter czy telefon?:)
OdpowiedzUsuńNareszcie wiem, co to znaczy "boski";)
OdpowiedzUsuńamarku, na pewno nie znasz wszystkich znaczeń słowa "boski" :)
OdpowiedzUsuńNie znam;) Jednak pociesza mnie fakt, że niewielkim kosztem mogę sobie zapewnić towarzystwo "boskiej" albo "boskiego" ;):)
OdpowiedzUsuńCzy aby na pewno niewielkim?:))) To raczej względne:)
OdpowiedzUsuńAle... cóż to za towarzystwo? To tylko gadżet.
I z pewnością da się żyć bez niego:) Ale pewnie potrafi uczynić życie piękniejszym:) Mała rzecz, a cieszy:) Az miło popatrzeć jak się Honda raduje:)
Wszystko co wywołuje radość, jest warte swej ceny:)))
OdpowiedzUsuńPo prostu lubię to co ten telefon mi daje. A daje mi wiele.
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńKażdy ma jakąś słabość, przy takim abonamencie operator nie ma wyjścia jak dać mi telefoniczny kombajn :)
OdpowiedzUsuń