UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

FLIRT, PRZYGODA, ROMANS, ZWIĄZEK


Każdy z tych wyrazów określa coś innego, to może być pewna ciągłość i rozwój, ale też może zakończyć się na danym etapie.

Od FLIRTU może się zacząć wszystko. Niezobowiązujące słówka, propozycje –niepropozycje, ulotne obietnice w domyśle, - a może...??? – być może.... Coś bardzo przyjemnego, zdarza się między inteligentną kobietą i inteligentnym mężczyzną, gdy coś na chwilę zaiskrzy, gdy wyobraźnia podsunie wytwór swojej swobody. Może skończyć się na słownej, kokieteryjnej wymianie myśli, które krążą wokół tego co najbardziej istotne w kobiecości i męskości. Może skończyć się na słowach, a może posunąć się dalej, niby przypadkowe dotknięcia, muśnięcia, niezobowiązujące delikatne pocałunki na powitanie i pożegnanie. Może się na tym zakończyć. Ale czasami zdarza się coś dalej.

Flirt + okazja + przyzwolenie = PRZYGODA
Jeden raz, kilka razy w niedługim czasie. Po tym można się rozstać bez większych sercowych „obrażeń”. Jeszcze nie jesteśmy bardzo zaangażowani, każde idzie w swoją stronę mając na koncie mniej lub bardziej miłe wspomnienia. Nic nikomu się nie stało, ot przygoda. (Oczywiście, jeśli jesteśmy w innych stałych związkach, to ktoś jest oszukany i zdradzony, ale, powiedzmy, że w tym momencie w to się nie wgłębiamy.)

Gdy przygoda przestaje być przygodą, nawiązują się głębsze więzi, łączy nas namiętność, chcemy być ze sobą, tęsknimy, myślimy o sobie, myślimy jak spędzić ze sobą jak najwięcej czasu – to ROMANS. Romans może trwać nawet długi czas, ale nie trwa wiecznie. ROMANS NIE TRWA WIECZNIE. Naturalną koleją rzeczy powinien przekształcić się w ZWIĄZEK, ale gdy nie ma ku temu warunków i chęci z obu stron – musi się zakończyć. To nieuniknione. Nadchodzi moment, kiedy ktoś już nie widzi możliwości dalszego rozwoju tego co łączy, mówi, że się ”wypalił”, sytuacja zaczyna męczyć, pojawiają się wątpliwości lub przeszkody. Mówiąc o romansie nie mam na myśli tylko relacji między osobami pozostającymi w innych związkach lub jednej z nich. Osoby wolne też przechodzą przez fazę romansu.

ZWIĄZEK zaczyna się wtedy, kiedy oboje dochodzą do świadomości, że chcą być wyłącznie ze sobą "na dobre i na złe", "na zawsze"... i jest to świadomość wzajemna - ja wiem, że Ty tego chcesz i Ty wiesz że ja tego chcę. Oczywiście z tą „wyłącznością” i z tym „na zawsze„ różnie w życiu się okazuje, ale chodzi o tę intencję i tę wzajemną świadomość, bez tego nie ma związku. Gdy się mówi „tu i teraz”, „sekundka za sekundką, nie myślmy co będzie dalej”, gdy się planuje wspólne sprawy na dwa miesiące, a nie na dwa lata – to jest to romans. Nazwanie tego co jest w odpowiedni sposób, może zaoszczędzić nieporozumień, może zaoszczędzić budzenia nadmiernej nadziei, a w konsekwencji może zaoszczędzić bólu rozczarowania. 

7 komentarzy:

  1. Gdyby mi ktoś to wyjaśnił jak miałam piętnaście lat.... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Qdee, na naukę nigdy nie jest za późno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Qdee, jak miałaś naście lat, to takie wyjaśnienie potraktowałabyś jako drętwe gadanie;) Za to teraz możesz w pełni wykorzystać szansę na skorzystanie z mądrości MZ-Veny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) to tak trochę jak z rakiem płuc albo uzależnieniem lub nałogiem. - NIC do mnie nie docierało , ani znaczenie tych słów a najbardziej mnie wkurzało zdanie : " palenie to uzależnienie z którego potem trudno się uwolnić." - dzisiaj to rozumiem i nie tylko ja jak przypuszczam.:)
    Albo nauka na cudzych błędach ... - raczej teraz kładę nacisk na naukę i korzystanie z cudzych doświadczeń.:))
    Czas pozmieniać te definicje chyba - dla potomności:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Brakuje przyjaźni. Romans może sie od niej zacząć albo nią skończyć. Czasem jest tak, że nie może być związku ale ludzie nie chcą z siebie rezygnować, a romans mimo, że wieloletni zaczyna ranic przez to że nie może stać się związkiem. Wtedy pozostaje albo zupełne rozstanie albo przyjaźń.
    Pani bezimienna

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani bezimienna, masz rację, przyjaźń po romansie jest możliwa, jednak wymaga wielkiej dojrzałości obojga, akceptacji tego stanu, jasno określonych granic oraz konsekwencji i silnej woli przy ich dotrzymywaniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. OD TEJ CHWILI BARDZO PROSZĘ O WYPOWIEDZI NA NOWYM BLOGU.

    BEZPOŚREDNI LINK


    http://uciekamydoprzodu.blog.pl

    OdpowiedzUsuń