Uciekam z toksycznego związku. Uciekam od własnych uzależnień i współuzależnień. Uciekam z miejsca, które mnie niszczy. Uciekam z mgły nieświadomości w stronę samoświadomości i samostanowienia. Wychodzę z roli ofiary i biorę odpowiedzialność za swoje życie. Uciekam tam, gdzie mogę się rozwijać, wzrastać, żyć pełnią i być szczęśliwa. Uciekam do przodu!
UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.
niedziela, 26 sierpnia 2012
...jeszcze coś
A' propos
Milka poruszyła kwestię seksu, dość istotny problem.
To zawsze tak było, wartościowałam dzięki niemu siebie jako osobę. Straszna, uwłaczająca sprawa.
W skrócie: nie kochamy się = jemu na mnie nie zależy.
Koszmar.
Brak komentarzy:
Nowe komentarze są niedozwolone.