UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.

piątek, 3 sierpnia 2012

NIE MUSISZ



Z Facebooka od Beaty Pawlikowskiej.

3 komentarze:

  1. UFFF...
    Jaka to ulga - nie musieć :)))
    MÓC SŁUCHAĆ SWEGO SERCA - bo to, nad czym się koncentrujemy najbardziej, najlepiej się rozwija. A gdy walczymy z życiem - ONO zawsze wygrywa.
    Toć celem naszej egzystencji nie jest wcale zmienianie świata - naszym celem jest zmienianie siebie :)))
    Z dedykacją na miły weekend - tylko od nas, niezawisłych istot zależnym (jak sobie pościelemy...)
    :))) Gall...anonim

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj jako swój dyrektor mam wybór:))) Dzieciaki pojechały do "innego miasta", a ja mogę zrobić WSZYSTKO na co mam ochotę i czas (no i kasę:))). w związku z powyższym, czyli możliwością nieograniczonego wyboru sfery działań zabieram się za pajęczyny:) i lecę po zakupy:)
    Później pójdę na basen ale może jak wrócą, może któreś pójdzie ze mną:)))
    Udanego weekendu Panie Dyrektorki:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak :)))
    NIC NIE MUSIMY, a jednak coś tam musimy :)
    Codzienna egzystencja wymaga zabiegów, które same się nie zrobią.
    O ile pajęczyny mogą sobie jakiś czas jeszcze powisieć, to jeść trzeba, a nie ma w pobliżu łowcy, który by coś dla nas upolował i przyniósł do domu. Tych co byli pogoniłyśmy, bo polowali na "zwierznę" nie nadającą się do konsumpcji.
    No ale poza tymi codziennymi przymusami.... to NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ, WOLNOŚĆ I SWOBODA!
    Jak tylko skończę projekt, idę na spacer do lasu, popatrzę na zielone, pooddycham zapachem sosen, zmęczę nóżki, posnuję refleksje na tematy życiowe lub abstrakcyjne. Wieczorem wypiję piwko, może coś obejrzę w telewizji. Zrobię sobie kąpiel. Wszystko to MOGĘ, ale NIE MUSZĘ :)
    Co najważniejsze nie muszę nikomu nadskakiwać, by poczuć swoją wartość. Jestem warta sama dla siebie.

    OdpowiedzUsuń