UWAGA. BLOG ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA OSÓB, KTÓRE UKOŃCZYŁY 18 LAT.

wtorek, 14 sierpnia 2012

Kobiety, które były ofiarami przemocy

Spotkanie na swej drodze damskiego boksera, psychicznego agresora, psychopaty lub innego osobnika o zaburzonej osobowości nie dotyka tylko zwykłych zjadaczek chleba.
Jest to problem także kobiet ze świeczników. Niektóre wychodzą z przemocowych związków, uciekają do przodu, zakładają fundacje, nagłaśniają sprawę przemocy i robią dobrą robotę. Inne tkwią w toksycznych związkach, odchodzą od nich i znów powracają.

Dziś Onet pokazuje ZNANE KOBIETY, KTÓRE BYŁY OFIARAMI PRZEMOCY W ZWIĄZKU.

Nie jesteśmy znanymi kobietami, ale każda z nas, gdy już poczuje się silniejsza po wyjściu z toksycznego związku, może coś zrobić dla innych kobiet, by zmieniać ich świadomość. Bo tak naprawdę  chodzi o świadomość. O to by kobiety wiedziały, że żadna przemoc nie jest niczym usprawiedliwiona, że kobiety mają prawo do obrony, że nie muszą się wstydzić tego, że są poniżane i bite, bo to nie jest ich wstyd, ani wina.

Jakie najprostsze rzeczy możemy robić, by podnosić tę świadomość, by zmieniać mentalność, by pomagać?

Reagować gdy dzieje się przemoc. Nie musisz czynnie stawać w obronie, ale zawsze możesz zadzwonić na policję. Możesz porozmawiać z osobą doznającą przemocy, wesprzeć ją, powiedzieć, że nie zwariowała, że to nie ona jest winna, upewnić, że ma prawo szukać ratunku, powiedzieć, gdzie może szukać pomocy.
Głosować w  wyborach na kobiety, które w swoich działaniach dążą do równouprawnienia, dla których kwestia kobiet jest bardzo ważna.
Wychowywać dzieci w poszanowaniu praw każdego człowieka bez względu na płeć. Zwracać dzieciom uwagę na karygodność przemocowych zachowań.
Być odważne w wypowiadaniu swojej dezaprobaty dla szowinistycznych stereotypów.
Nie śmiać się głupich żartów poniżających kobiety, zawstydzać osoby robiące takie żarty, opowiadające takie dowcipy. Stawać po stronie kobiet, gdy w towarzystwie ich partnerzy je upokarzają. 

3 komentarze:

  1. "Znanego reżysera Macieja D." poznała dawno, jak jeszcze był z poprzednią partnerką. Niewiele starszą od jego dzieci z poprzedniego małżeństwa (nie odważę się użyć słowa - pierwszego, bo nie mam pewności:) Urodziła im się śliczna córeczka i znudzenie znów dopadło Pana Maćka. Albo nie zdążyło, bo chyba natychmiast przeniósł uczucia na Monikę - zaowocowały one (te uczucia) dla odmiany synkiem.
    Dumny Maciek prowadzał wszystkie najnowsze dzieci jednym stadkiem z najnowszą kobietą.
    Dlaczego się nad nią znęcał? Bo może już nie chciało mu się szukać ciągle nowych kobiet? Chociaż... Chyba się chciało. Bo nie mógł się od niej uwolnić? Mentalnie? I już nie było go stać na kolejną wyprowadzkę i kolejny apartament?
    To jest oczywiście baaardzo sympatyczny facet. Bardzo. Otwarty, wesoły, błyskotliwy. OCZYWIŚCIE:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, pięknie Katalino...
    Veno, to jest walka z wiatrakami.....Ludzie są obojętni albo zobojętniali, wszystko jedno.
    Jak nieprawdopodobnie trudno jest udowodnić KOBIECIE, że jest/była ofiarą
    przemocy psychicznej...Od razu jest podejrzana jakby sama była "psychiczna" a nie ta przemoc. A jak ma udowodnić, że dokonano na niej gwałtu, kiedy nie ma śladów a oprawca kłamie, że "to" było za jej zgodą...? A ona po prostu nie broniła się gwałtownie ... bo w relacji z psychofagiem była wyczerpana, wypompowana emocjonalnie i fizycznie, i była pozbawiona siły woli...?Jak to wytłumaczyć kiedy mieszają się daty i godziny, i zastanawiasz się, czy to rzeczywiście było moim udziałem, czy tylko mi się przyśniło...Zrozumie to tylko osoba, która przeżyła podobne doświadczenia albo specjalista z wyższej półki...
    To jest straszne, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  3. OD TEJ CHWILI BARDZO PROSZĘ O WYPOWIEDZI NA NOWYM BLOGU.

    BEZPOŚREDNI LINK


    http://uciekamydoprzodu.blog.pl

    OdpowiedzUsuń